Msza Wieczerzy Pańskiej
Mszą Wieczerzy Pańskiej rozpoczęliśmy obchody Świętego Triduum Paschalnego, czyli centralnych wydarzeń roku liturgicznego. Jest to jedno wielkie święto, podczas którego Kościół uobecnia w liturgii zbawcze wydarzenia dokonane przez Jezusa Chrystusa – Jego Mękę, Śmierć i Zmartwychwstanie. Msza Wieczerzy Pańskiej, miała nam przypomnieć ten ostatni wieczór, jaki ze swoimi uczniami spędził Jezus przed swoją Męką. Przenieśliśmy się do Wieczernika – miejsca ustanowienia sakramentu kapłaństwa i Eucharystii. Uczestnicząc w tych obrzędach, wyraziliśmy wdzięczność Bogu za te dwa sakramentalne dary, dzięki którym żyje wspólnota Kościoła. Mszy Świętej koncelebrowanej przewodniczył ks. Adam. W homilii ks. Proboszcz, wyjaśnił znaczenie sakramentu Eucharystii podkreślając, wielką rolę służby i miłości która z niej wypływa. W nawiązaniu do stwierdzenie jednego z Ojców Kościoła, że Eucharystia jest pocałunkiem Boga kaznodzieja postawił pytanie czy potrafimy i chcemy odpowiadać miłością na ten dar Boga. „Dzisiaj jest dzień, kiedy dziękujemy Jezusowi za dar Eucharystii, za ten miłosny pocałunek, za to doświadczenie bycia umiłowanym uczniem w Wieczerniku świata. Dzisiaj Kościół chce złożyć Jezusowi – swojemu Oblubieńcowi pocałunek, chce odpowiedzieć miłością na Jego miłość.” – mówił kaznodzieja. Zwrócił następnie uwagę na trzy symboliczne znaki występujące podczas każdej Mszy Świętej: pocałunek ołtarza, pocałunek Ewangeliarza oraz znak pokoju. „Na Eucharystii nudzą się głównie ci ludzie, którzy nie złożyli razem z księdzem pocałunku: nie uświadomili sobie zaraz na początku, że stoją przed kochającym Bogiem. Msza będzie kiepskim teatrem dla każdego, kto nie usłyszy płodnego Słowa miłości dającego życie i nie przyjmie tego słowa do serca”. Kaznodzieja odwołał się także do ewangelicznych pocałunków, o których wspominają Ewangelie: „W czasie uczty u Szymona trędowatego kobieta usiadła u stóp Jezusa, całował je i łzami obmywała, ale Ewangelia przekazuje tez pocałunek Judasza. Chrystus mówi dzisiaj „przyjacielu, po coś przyszedł”. Jaki pocałunek składasz mi w czasie tej Eucharystii, czy jest to prawdziwy znak Twojej miłości?” Na to pytanie każdy musi odpowiedzieć sobie sam.
Po homilii kapłani odnowili wobec zgromadzonych przyrzeczenia złożone podczas święceń kapłańskich. „… Przyrzekamy pełnić radośnie obowiązki powołania, być wiernymi szafarzami Tajemnic Bożych, naśladować Chrystusa Głowę i Pasterza, nie szukając własnych korzyści, a jedynie starać się o chwałę Bożą i zbawienie ludzi.” Przedstawiciele parafian podziękowali duszpasterzom za ich posługę i złożyli życzenia. Po Komunii Świętej Najświętszy Sakrament został przeniesiony do kaplicy Ciemnicy, gdzie do godz. 24.00 trwała adoracja.