Obchodzone 14 września Święto Podwyższenia Krzyża narodziło się w Jerozolimie w IV wieku, wkrótce po tym, gdy święta Helena, matka cesarza Konstantyna Wielkiego, podczas wykonywanych na jej zlecenie prac związanych z usuwaniem pogańskich budowli na Golgocie, znalazła na dnie głębokiej cysterny krzyż i inne narzędzia męki Chrystusa. Autentyczność znaleziska potwierdziły cudowne zdarzenia i opinia ówczesnego biskupa Jerozolimy, Makariusza. Jerozolimskie święto upamiętnienia drzewa Krzyża Świętego rozpowszechniło się z czasem w Bizancjum, a potem w całym kościele rzymskim.
Po Mszy Świętej wieczornej na zakończenie nowenny do Miłosierdzia Bożego wyszliśmy procesyjnie przed świątynie, aby stojąc po misyjnym krzyżem podziękować Jezusowi za dzieło zbawienia i prosić o łaskę wierności. Po udzieleniu błogosławieństwa zaśpiewaliśmy gromko hymn: „Nie rzucim Chryste!”
„Wielką zaiste i cenną rzeczą jest krzyż. Wielką, ponieważ przezeń otrzymaliśmy wiele dóbr… Cenną zaś, ponieważ krzyż jest znakiem męki i tryumfu Boga: znakiem męki z powodu dobrowolnej w męce śmierci; znakiem tryumfu, ponieważ dzięki niemu szatan został zraniony, a wraz z nim została pokonana śmierć; ponieważ bramy piekła zostały skruszone, krzyż zaś stał się dla całego świata powszechnym znakiem zbawienia.”(św. Andrzej z Krety, biskup)